poniedziałek, 25 stycznia 2016

4 tydzień 20 l6

Pon
Nie wybrzydzam. To spostrzeżenie dziewczyny, która od kilku dni pomaga mi w życiu. Jak  mogę wybrzydzać, skoro każde inne wykonanie jest lepszew od  mojego? Zwinne, szybkie i sprytne.
Obcięcie paznokci zajęłoby mi z godzinę.
Błagam,, niech on szybko znajdzie ten rotor. Na samej gimnastyce długo nie  polecę.

Wtorek
Tu już niby lepiej aż zdarzy się taki dzień jak dziś. Niedobrze mi od rana. Czy to już robaki?

Środa
Obudziłam się z wielkim trudem. Po budziku  spałam jeszcze godzinę. Kosztem ćwiczeń, co nie jest dobre. Çwiczę tylķo w pracy. Zawsze to coś.
Teraz już co tydzień  zastanawiam siè czy to już. Czy czas już zrezygnować i przejść na rentę. Tylko że wtedy wcale nie poczuję się lepiej. Dopóki nie jestem zbyt wielkim obciążeniem dla współpracowników, chcę tam jeździć.

Czwartek
no i odpadła mi główna pomagierka. A miało być tak pięknie. A tak spadłam  z wózka wychylając się po  talerz. Na szczęście pomogła mi sąsiadka.  Poduszka, na której siedzę może i  jest mięciutka, ale sprawia też, że siedzę wyżej, niezbyt stabilnie- dlatego spadłam.

Piątek
Jesteŕm zdana tylko na pomoc ojca ktòry  na dodatek wyježdża niedługo n ferie i sąsiadki. To lekki stres, lecz do przeżycia. Dawno już zapomniałam co to ferie czy waķacje. Kojarzą mi się tylko z problemami. Tak niewiele mogę zrobić sama. A zrobić muszę jeśli chcę dalej pracować. Jestem silna. Tylko psýchicznie, ale zawsze. Wiele mogę wytrzymać, zniosè więc i to.

S
Od wczorajszego popołudnia leżę w łóżku. Czekam na ojca, który przyjdzie zrobić mi obiad. Poranek mogę, a nawet muszę spędzic na ćwiczeniach, rozciąganiu, niby-kroczkach i machaniu taśmami.
Większść z tego monologu  toczy sìę w moich myślach.
Bo nie mogę nawet pisać.
Esemowa koleżanka pìsze tak: "Tia ja też pracowałam , autkiem się po Europie rozbijałam i co z tego ? ze wspomnienia cudowne? ze teraz mi z tym lepiej? łatwiej chorować i znosić upadki? Przyjemniej patrzec jak ktoś pieluchy zmienia?Eeee wyrok i już bomba z opóźnionym działaniem a w sprawie leczenia to już palce nie mają siły naciskać guziczków !!!! :-(((((((( wrrrrrr  "
Dobrze że są dobre wspomnienia.
Obiad dostanę od sąsiadkì.
Dzwoniłam wczoraj do faceta od wózków, by przypomnìeć mu, że niecierpliwie czekam na rotor. Pocieszył mnie, że napewno  jakiś znajdzie.  :
))
Niedz
Ona wróci w czwa lub piątek i znów będzie pięķnie. Chodzi o to, że gdy  pomaga mi tyl tato, muszę martwić się o wszystko. Pranie, jedzenie, koty itp To nic wielkiego, ale gdy non stop kręci się w głowie i na nic nie ma sił, to lepiej już  na tej głowie mieç niewiele.

poniedziałek, 18 stycznia 2016

3 tydzień 2016

Poniedziałek
Niedawno uświadomiłam sobie, že mam już wszystkie możliwe objawm esema z wyjątkiem głuchoty i zaburzeń  mowy, węchu i smaku
Chororoba od samego początku nie oszczędza mnie .Dając chwilę spokoju, by potem powalić mnie konkretnym tąpnięciem, po którym już nigdy nie wracam do poprzedniego stanu. Punktem zapalnym  zawsze  jest to samo. Stres. Długotrwałe, głupie życie w stresie, toksyczne relacje, wkurw. Zdrowym to szkodzi, a esemowcowi podsuwa wózek i wkłada do łóžka. Teraz žałuję tych pierwszych  stresów, których spokojnie mogłam uniknąć, a nie robiłam tego, bo głupia byłam akurat  zakochana. Moja miłość i tak okazała się g.. warta, a utraconej mìeliny nikt mi nie odda. Wniosek? Mìeć wszystko w d, nastawić się na wygodę, by za wszelką cenè utrzymać się na powierzchni z tym, co zostało.

Wtorek
Udało mi się wstać przed 5, więc ćwiczyłam długo. Cieszę się jak głupia z mniiejszego trzęsienia, które, czy to za spŕawą LDN, czyy też czegoś innego w końcu nastąpiiło.

Środa
Dziś trochę krócej. Tyle  bym opisała, lecz za dlugo mi to idzie, bo trzeęsie  mi  się nawet kciuk. Nie mogè wcelować przez to w literki
Moja mama wyjeżdża jutro z  zT na ferie. Na miesiąc. Nie mogę tu zostać sama. Na szczęście zgodziła siè mi   pomóc dziewczyna mojego ulubionego  brata ciotecznego. Właśnie  przyjechała wczoraj. Przy okazji tego, że opowiadam o swoim dziwnym trybie życia i w czym właściwie potrzebna mi pomoc mam okazję do przemyśleń o swoim obecnym  położeniu. Uświadomiłam sobie, że  sporą część w mej egzystencji zajmuje zarządzanie  energią , a dokłađniej jej  zwiększanie  poprzez  małe kroczki. To, że codziennie o  6 ŕano krzyczę:" zrobisz mi wody z cytryną?'? To pirwszy kroczek, ktory sam nic by mi nie dał, ale stosowany w grupie wraz z innymi kroczkami może skutecznie zwièkszyć energię, ktòrą odbiera mi  zycie. Codziennie  raano piję  przez słomkę sźklankę wody z  cytryńą. Głòwnìe dlatego, że nìe lùbìą jej  robaki,  ktòre zabierają chyba najwięcej  energii. Esem, nie esem robale bioŕą każdego. 

Czwartek
Dziś też ćwiczyłam długo .

W  piatek nic nie napisałam, bo zmęczenie. Mega.

Sobota
Nie chcę, by ten dzień się  skończył. W nieskończoność oglądam kolejne odciki "the walking..."Zeby nie  myśleć o tęskno . I skupiać   na dobrych stronach tego rozstania. To zimowe i tak jest  krótsze, niż letnie. Tadzio jeździ na nartach, sankach. Jest szczęśliwy.

Niedziela
Weekend się kończy.  Czuję się nieźle. Ostatnio kupiłam wyciskarkę do  warzyw i owoców. Okazał się to ważny kroczek. Mózg działa o  wiele lepiej gdy codziennie przyjmie porcję
Szpinaku, jarmużu albo buraków.
Može to naiwne ale troché wierzę, že Bestia pewnego dnia odejdzìe w cholerè.

poniedziałek, 11 stycznia 2016

Drugi tydzień 2o16.

Poniedziałek
Dziś wybrałam nowy wózek. Znów bèdzie to dobry model. Dzièki ludzkiej dobroci. tylko okazało się, że mam nie takie skierowanie, bo p129 a nie p130, a więc spora róžnica w  dofinansowaniu. Pan od wózków pocieszył mnie nieco gdy powiedział, że może sprowadzić đla mnie tańszy rotor. Oczyw skad? Od Niemca. To rozwiązan calkiem d ubogiej inwalidki. Nowy rotor viva ma cenè samochodu. Uzbierać można trochę, lecz moja prośba ginie wśród tysięcy innych wołań o pomoc. Nie wystąpie w tvn. Oni biorą tylko swoich. Tv to ogromna siła. Lecz nie dla mnie. Jedyne ço mogè, to udostèpniać. Subkonto to jeđyna prawie moż inwestowania w swoje delikatnie mówIąc niedosk ciało. Niedomag, zwiotcz, bolesne. Stworz by biegać, lecz chore.Państwo, chociaż tez niedomaga, też tro mi pomaga. Wyplaca rentę, chociaz moj okres  skladkowy trwa zaled od dwóch lat. Pan S z pomocy społ może tu przyjsc raz w roku, gdy państwo wg algorytmu przydzie środki na  pomoc dla potrzebuj. Musi on zwer  mój st an materialny robiac wywiad srod. Trochę przekraczam kryt docho. Wiec žaden stały zas mi siè nie nal. Moge jednak ubieg sie o zasiłek celowy gdy mam do zrobienia inwestyc na kt mn nie stac. Wnioskowałam mniedawno  o to, by do mi dołozylì platf. schodowej. Dostałam 2300. To chyba nieźle.

Wtorek
Rano, gdy mam jeszcze mózg i siły wszystko wydaje siè piękne i do zrobienia. Gdybym zawsze czuła się tak dobrze jak rano, to cały ten esem nie byłby szczególnie uciążliwy.

Środa
Nie do wiary, że možna spać tak długo.

Czwartek
Nìe wiem czy to prawda, ale zauwažýłam źe gdy wieczorem  połknę bìotynę to następneg dnia jest jakby lepięj.

Piątek
Spróbuję znów wyžebrać kasę, tym razem na rotor. Može  się uda uzbierać. To kolejna inwestycja w moje rozpaczliwe próby utrzymania sié na powierzchni. Tak mocno chcę tu býć, w miarę sprawna, mìmo wózka.

Mama załatw dziś dla
Mnìe urzed spr zw z now woz. Kolejne krok na dr do lepsz środka lokomocji zasadniczej. Faķt proforma i Teraz musz miec juz tyl zasw z prac o doch., by zloż wnios w PCPR.  I now woz. Śliczny i mięciutki. Z delikatną rynienką, do kt nie wpadnie palec. Z ładniejszymi szprychami. Mam nadz že  pojeżdzę na nim kolejne 10 lat.

Sobota
Tadek już w czwartkowy wieczór pojechał do Franka, swojego ulubionego wujka, starszego o 6 tygodni. Trochè czasu  spędzą razem  zanim T wyjedzie z mamą na długie ferie zimowe. Wczoraj po pracy poszłam spać od razu. Spałam do  18,  zjadłam, poćwiczylłam, poopisalam i poszłam spać spowrotem. Do 12 to kolej rekord . Podobno uszkodzony mózg potrzeb dużo snu.
Tak dlugi sen to klèska dla ćwicze bo siły zniķają  niezaleznie czy wstanę o 5 rano cźy za 1o dwunasta. Tak więc po śnidaniu  spowroþem wracam do łóžka licząc že co§ mi da machanie taśmami.

Trafiłam sobie na coś takiego:
Binaural Beats can aid in stimulating cell regeneration in the body. Using frequency modulators, we are able to recreate the frequencies that encourage the treatment by allowing the nerves and cells to begin regeneration. This session uses a binaural beat of 2.0Hz which associates directly to nerve regeneration, and a carrier frequency of 111Hz which associates to cell regeneration. Relax your mind and set your intentions into your own physical healing and practice once a day for better results.

Tadzio wrócił, wypił mleczko w  mych ramionach i zasnął. Wiem, że to wszystko ma sens. Mam wiele siły, choć nie wyglądam.

Z DOŁU: Pierwszy tydzień nowego roku 2016

from Blog "Z Dołu" http://ift.tt/1SddWU6

środa, 6 stycznia 2016

Jak mnie okadli miesiąc temu, nawet Tadek był przrjęty. Słodziak wie, że wózek to ważna rzecz :) from Blog "Z Dołu" http://ift.tt/22KG18I

poniedziałek, 4 stycznia 2016

Pierwszy tydzień nowego roku 2016

Poniedziałek
Zawsze na początku roku próbuję sobie przypomnieć jak czułam się rok temu. Mam wrażenie, że troszkę mniej się trzęsłam, lepiej pisałam, bardziej wstawałam. Cóż, w końcu to choroba postępująca. Nie jest mi żal, że ją mam. Ktoś musi i zawsze mogło być gorzej, bo przecież jest mnóstwo o wiele gorszych chorób. Cieszę się więc z tego, co mam. Doceniam swoje życie po brzegi wypełnione treścią. Mam ślicznego synka, małą perełkę w oceanie zawirowań wojennych.

Wtorek
Dzień zleci w pracy i na odpoczynku po pracy. Nie ma więc czasu na myslenie o tym, co sprawia mi przykrość. Czy można zbudować swoje szczęście na czyimś bólu i wyrwanym sercu? Wierzę w karmę.

Środa
Rekord snu  pobity- 13 godzin.  Mózg chciał tyle?
Jutro safari, które tak kocham i cenię. Przed oczami mam plan jutra. Czy będzie ok, gdy powiem:  mogłabym prosić o zamówienie dla mnie myszki dla niepełnosprawnych? Albo coś w tym stylu Nie
każdy wie, że pracodawca
Ma obowiàzek dostosować  miejsce pracy do potrzeb osoby niepełnosprawnej. Wynika to z ustawy o rehabilitacji zawodowej i społecznej ON.

Czwartek i piątek
Zrobiłam ostatniie 20 machnięć wiosłami. Nie daję rady już na nich ćwiczyć. Nawet nie dlatego ze nie mam siły. Nie mogę się odepchnać, bo zbyt trzęsą mi się rèce i tracę przez to równowagę.
Cóż i do tego trZeba  siè przystosowaç. Właśnie w takich chwilach esemy łatwo mog złapać depresjè i różne lęki
. Nie mogę sobie na to pozuwolić, choćby dlatego, że jeśli nie bèdè çwiczyć to w szybkim tempie pożegnam nawet  to minimum sprawności, która mi jeszcze została i jest mi potrzebna do funkcjonowania. Ciężko mi z tym, że  choroba robi ze mną  co zechce i dzieje się to tak szybko. Wspominałam o urządzeniu do ćwiczeń, adekwatnym do mojego stanu. Może na  siedzonku o szerokości tyłka nie usiedzè ale na fotelu z boczkami już tak. Wybadałam, obejrzałam kilka filmików i wykminiłam, że tak się da tylko na elektrycznym rotorze. Można tak i ręce i nogi. Pół godzinki przed pracą i trochè więcej w weekend. Może coś to da. Póki nie kupię, to pozostajà mi taśmy, te żałosne niby przysiady i zwykła gimnastyka. Na basen nie chodzè, bo po tym zapaleniu płuc jakoś obawiam siè inf.
Biorè zatem co jest. I nie narzekam.

Sobota
Kurde czy sprzęt rehabilìtacyjny musi byç tak drogi? Okazuje się  że to zabawa droższa niž wózek-  ok 19 tysięcy. Wyglàda na to,że przez jakiś czas nie bèdę mieć na czym ćwiczyć..

Niedziela
Rano gimnastykuję się na wszystkie znane mi sposoby. Zajmuje to ok.40 minut. Jestem załamana ceną tego rotora. Nawet užywany sporo kosztuje.

Z DOŁU: Tydzień przetrwania po raz enty

Zeszły tydzień from Blog "Z Dołu" http://ift.tt/1R6v3GM