poniedziałek, 1 lutego 2016

5 tydzień 2016

DPoniedziałek
Pozdrawiam wszystkich z mojego malutkiego świata. Opisuję go po troszku, w skrócie i niemocy. Mojem cìało odchodzi stopniowo, gdzieś na  drugą stronę. Niszczy je Bestia. Zabiera co zechce, a zostawia przy życiu. I jakie ma być to žycie? Ważne by było w ogóle Nie w sensie posiadania pulsu,  lecz aktywności. Jakiejkolwiek. Nawet nie wiecie jak mocno doceniam, a może po prostu zauważam fakt, że coś robię, że mogę. Zawsze żałuję, że nie robiłam tego więcej póki mogłam to robić .
Czekam na rotor. Jak on już będzie, to szcztyt moich marzèń został osiągnięty. Podjazđ, wózek  i rotor. O tym marzyłam.

Wtorek
Co ciekawe, nie ważne czy wstanę o 5 czy o 11 , energii wystarcza mi mniej więcej do południa. Jakoś od 15 nie rejestruję już szczegółów, nie pamiętam gdzie co kładę itp. Ważne, že ŕano czuję śię tak dobrze, że daję radę pracować. Wiele zależy od śniadania .
. Zauważam znaczącą  różnicè w samopoczùciu gdy napcham się  chlebem i gdy zjem  ziarenka,
banana, kaszè i orzechy. Jestem przykładen na  to że mózg do życìa potrzebuje dobrego jedzenia.

Środa
W dni taki jak dziś, gdy ni stąd ni z owąd  czùję siè dobrze. Lepiej niż zwyklei to w środku tygodnia. Czemu? Zadaję sobie to pytanie. Może to świeży szpinak z wyciskarki zatkał barietę krew- mózg pŕzez ktòrą  nie przenika cośttam, by omyłkowo nisźczyć mielinę? Każdy dzień mógłby być taki. Bestia czasem ma litość nade mną.

Czwartek
Grunt to dobre nastawienie które sprawi że będzie oķ

Pìatek i sobota
Cieszè się z samego fàķtu  owego dnia tygoodniaa. Može to głùpie, ale radość z tego, że jest piątek jest duża, gdy tyle wysiłku kosztuje reszta. Na rencie niestety każdy dzień wygląda tak samo. Wzrasta wtedy poczucie izolacji. Człowiek jest odcięty od  świata i  jego spraw.
Tęskniè za Tadziem, moim małym narciarzem. Z drugiej strony cieszy mnie, że ma szczèśliwe ferie, sanki, śnieg itp. Gadam z nim codzień  na wideotelefonie. Martwi mnie tochę, że ma zaledwie prawie 3,5 a taki już z  niego pedancik. Nie założy ubrania, na które spadła choćby kropla wody, wszystko musi być równo i dopięte. Mówimy na niego ' detektyw  Monk'

Niedziela
Od piątku byczę się w łóżku, na zmianè oglądając  serial i ćwicząc. Tylko na to mam  siłę. Tak spędzam wolny czas. Gdy nie ma się dobrego mózgu, to jest to wielka przyjemność. Cisza,  spokòj, wìfii własne  łóżko.

1 komentarz:

  1. I ja najlepiej funkcjonuę rano,materiał jeszcze nie zużyty :) .Pozdrawiam i...też liczę na cud,podobno się zdarzają.

    OdpowiedzUsuń